Hipnoza opiera się na naturalnej pracy mózgu (fale Alpha i Theta) - stanu, w który wielokrotnie wchodzisz w ciągu dnia. Trans hipnotyczny to inaczej stan głębokiego skupienia i/lub relaksu. Jesteśmy w nim codziennie tuż przed przebudzeniem i tuż przed zaśnięciem. Doświadczasz tego stanu w trakcie praktykowania medytacji, w trakcie gdy "pracujesz jak nakręcona/y" i tracisz poczucie czasu, wtedy gdy jedziesz do pracy, a po dojechaniu na miejsce nie pamiętasz szczegółów drogi, bo byłaś/eś zajęta/y myślami. Zdarza się, że ktoś w trakcie hipnozy wejdzie głębiej (po prostu zaśnie na chwilę), ale w sposób naturalny w ciągu maksymalnie 15-20 minut każdy z nas wybudza się z tego stanu, nawet jeśli hipnoterapeuta nie wyprowadziłby Cię z hipnozy. Hipnoza nie jest snem, będę normalnie się z Tobą komunikować w trakcie sesji.

PS. Nie, nie będziesz lewitować pod sufitem ;) Niektórzy klienci mówią, że nawet nie czuli, że są w jakimś innym stanie. Zwykle głębokość Twoich odczuć się pogłębia przy kolejnych sesjach (wynika to z zaufania i pojawiających się już efektów sesji, np. w postaci spokoju wewnętrznego), ale na pierwszej - ze względu na to, że po prostu potrzebuję z Tobą się komunikować - nie wprowadzam Cię głęboko.

NIE. Hipnoterapeuta nie jest w stanie zmusić Cię do niczego, czego nie chcesz, co nie jest zgodne z Twoim systemem wartości/systemem moralnym, ani nie wyciągnie żadnych danych, których nie chcesz nikomu podać. Mózg w naturalny sposób blokuje takie sugestie. Dlatego bardzo ważne jest, żebyś przychodząc na hipnoterapię był/a przekonana/y, że chcesz tych zmian i że jesteś na nie gotowa/y. Hipnoterapeuta, jeśli nie masz wewnętrznie na to zgody, nie jest w stanie ani wprowadzić Cię w hipnozę, ani podać żadnej sugestii.

PS. Mit ten wynika z podrzędnych filmów i programów telewizyjnych, jednak trzeba pamiętać, że osoby w nich uczestniczące nigdy nie są przypadkowe - zgłaszają się tam same, wyrażają na to zgodę i są selekcjonowane pod kątem wysokiej podatności na hipnozę. Zmuszenie kogoś do czegoś za pomocą hipnozy jest może chwytliwym tematem na film czy program, ale nie zmienia to faktu, że jest to kompletna fikcja.

NIE. Hipnoterapia w odróżnieniu do tradycyjnych metod terapeutycznych nie wymaga wcale opowiadania historii swojego życia. Moim zadaniem jest przeprowadzić Cię przez proces, natomiast szczegóły znasz jedynie Ty. Możesz się nimi ze mną podzielić jeśli chcesz, ale wcale nie musisz. Nie ma to wpływu na skuteczność metody. Jedyne co muszę wiedzieć, to ogólnie jaki jest i czym się objawia w aktualnym życiu Twój problem/y. W trakcie transu możesz do mnie nie powiedzieć ani słowa, a i tak zrobimy to co jest do zrobienia. 

Ależ możesz! W trakcie hipnozy bez problemu można wyjść do toalety, napić się, rozmawiać (komunikuję się z Tobą w trakcie sesji), a także przerwać i wyjść, jeśli chcesz. Wielu ludzi po sesji twierdzi, że ich zdaniem wcale nie byli w stanie hipnozy, ponieważ mieli świadomość wszystkiego co się działo. Cały czas jesteś świadoma/y, cały czas wszystko rozumiesz, cały czas wszystko pamiętasz, cały czas masz nad wszystkim totalną kontrolę. Odczucie odrętwienia w ciele, ciężkości, czy poczucie że nie możemy się odezwać, które mogą się pojawić, wynikają tylko i wyłącznie z tego, że jest nam tak przyjemnie i jesteśmy tak skoncentrowani na tym co dzieje się wewnątrz nas, że po prostu nie mamy ochoty drgnąć, ruszyć się czy się odezwać.

TAK. Hipnoterapia jest w pełni bezpieczną i uznaną na świecie metodą terapeutyczną, używaną od kilkudziesięciu lat - wśród osób, które na co dzień korzystają z hipnoterapii są członkowie rodzin królewskich, gwiazdy Hollywood, mistrzowie olimpijscy, prezesi topowych firm i znani politycy. Jest to również metoda w pełni zaakceptowana przez kościół katolicki - Papież Pius XII w roku 1956 poparł stosowanie hipnozy jako skutecznej metody do pracy terapeutycznej i prazy z bólem (za przykład podał niesamowitą skuteczność przy zlikwidowaniu bólów porodowych). Jest to metoda w pełni bezpieczna, bardzo skuteczna i szybka. W porównaniu z tradycyjnymi metodami, gdzie proces terapeutyczny trwa nawet latami, w metodzie SET, w której pracuję, w większości przypadków jest to kwestia 4 sesji w zależności od problemu (a więc do kilku miesięcy). Bardzo dużo osób odczuwa znaczne zmiany już po pierwszej sesji. 

Nie ma tutaj żadnej magii. Bazujemy na naturalnej pracy fal mózgowych. Może jedynie przyjemny głos się przydaje ;)

Jest na odwrót. Im bardziej jesteś samoświadoma/y, im bardziej chcesz się rozwijać, im bardziej wiesz jakie efekty chcesz uzyskać i im masz większą gotowość na to, żeby wejść w ten proces, tym bardziej jesteś podatna/y na hipnozę, tym ciekawsze masz doznania i tym lepsze osiągasz efekty. 

Po transie pamiętasz wszystko! (chyba że na minutkę zaśniesz) Pełne wyłączenie umysłu świadomego w warunkach gabinetowych praktycznie się nie zdarza - wymagałoby to Twojego bezgranicznego zaufania do terapeuty i Twojej bezgranicznej gotowości na poddanie się hipnozie. To czy w taki stan wejdziesz zależy nie od hipnoterapeuty, ale od Ciebie. Ale nawet wtedy zwykle coś zapamiętujesz.

Stan fal mózgowych, który wykorzystujemy w trakcie hipnozy jest, jak już wspomniałam, stanem w którym każdy z nas przebywa kilka razy dziennie (tak działa nasz mózg). Więc siłą rzeczy z punktu widzenia biologicznego (poza sytuacjami, gdy mózg nie działa prawidłowo), każdy z nas umie w ten stan wejść.

Żeby hipnoza i jej efekty zadziałały wystarczy, że po prostu podążysz za moimi sugestiami. Ty prowadzisz samochód, a ja jestem jak GPS - jeśli GPS powie Ci skręć w lewo i tak zrobisz, to dojedziesz do celu. Jeśli GPS powie Ci skręć w lewo, a Ty pojedziesz w prawo, bo nikt Ci nie będzie mówił co masz robić, nic się nie wydarzy, a Ty nie dojedziesz tam gdzie chcesz. Żeby proces zadziałał wystarczy, że podążysz za moim prowadzeniem. 

Dodatkowo warto wiedzieć, że niezależnie czy będziesz w hipnozie płytko czy głęboko (ten poziom może zmieniać się także w tracie trwania sesji i jest to zupełnie naturalne), praca, którą wykonasz, idąc za moim prowadzeniem, będzie skuteczna.

Hipnoterapia bazuje na podświadomości.

Podświadomość, z jaką pracujemy w hipnoterapii jest jak czarna skrzynka w samolocie. Pamięta wszystko, co się wydarzyło w naszym życiu. Powszechnie znanym mechanizmem naszego umysłu świadomego jest to, że zapominamy wyjątkowo traumatyczne wydarzenia. Jest to mechanizm obronny naszego organizmu, wypieramy trudne wydarzenia z pamięci po to, żeby przetrwać, żyć dalej. Jednak fakt, że nie pamiętamy lub nie chcemy pamiętać czegoś w umyśle świadomym, nie oznacza, że doświadczona trauma nie ma wpływu na nasze życie (ponieważ nasza podświadomość nadal pamięta wszystko). Dodatkowo nie wszystko to, co nam się wydaje być logicznie powiązane, jest rzeczywistą przyczyną problemu (podświadomość, w odróżnieniu do umysłu świadomego, nie jest logiczna). Dlatego właśnie, mimo że wiemy na poziomie logicznym, że przeszłość dawno minęła, to nie jesteśmy w stanie obejść pewnych blokad i schematów działania, które nasza podświadomość nam nakłada po to, by nas chronić.

Hipnoterapia polega na sięgnięciu do tego obszaru naszego mózgu, który pamięta wszystko i znalezieniu oraz usunięciu pierwotnej przyczyny problemu (hipnoterapia nie wymazuje wspomnień, neutralizuje jedynie stare emocje, przekonania i schematy). Gdy prawdziwa pierwotna przyczyna zostanie znaleziona i uleczona, objawy i zachowania, które z niej wynikały, automatycznie znikają z naszego życia.